Z głębokim smutkiem zawiadamiamy, że w dniu 24 grudnia 2024r. zmarła
śp.
Prof. Maria Bełtowska-Brzezinska
emerytowany pracownik Wydziału Chemii UAM, prodziekan Wydziału w latach 1984-1985, Kierownik Zakładu Chemii Fizycznej od 1997 roku.
Rodzinie i Najbliższym wyrazy głębokiego współczucia składają
Rektor i Senat
Dziekan i społeczność akademicka Wydziału Chemii Uniwersytetu im. Adama Mickiewicza w Poznaniu.
Kilka wspomnień o zmarłej Pani Prof. dr hab. Marii Bełtowskiej-Brzezinskiej
24 grudnia 2024 roku odeszła od nas Pani prof. dr hab. Maria Bełtowska-Brzezinska - człowiek wielkiego serca i ogromnej życzliwości, uczona i wspaniały pedagog, przez około siedemdziesiąt lat związana z Wydziałem Chemii Uniwersytetu im. Adama Mickiewicza w Poznaniu.
Studia chemiczne na Wydziale Matematyki, Fizyki i Chemii UAM Pani Profesor ukończyła w roku 1961, a bezpośrednio po nich rozpoczęła pracę w Katedrze Chemii Fizycznej tego Wydziału. Od początku pracy zawodowej Jej zainteresowania naukowe dotyczyły układów i procesów elektrochemiczych. Stopień doktora nauk chemicznych w zakresie chemii fizycznej uzyskała w roku 1969 na podstawie rozprawy doktorskiej pt. „Badanie wpływu niektórych substancji na procesy anodowe na elektrodzie cynkowej”.
Przełomem w pracy badawczej Pani Profesor był odbyty w latach 1971-72 staż naukowy w Instytucie Chemii Fizycznej Uniwersytetu w Bonn, gdzie uzyskała dostęp do nowoczesnej aparatury pomiarowej oraz zapoznała się z najnowszymi w owym czasie osiągnięciami dotyczącymi konstrukcji ogniw paliwowych. Staż ten pozwolił Pani Profesor nie tylko na nawiązanie współpracy z naukowcami z ważnych ośrodków ale także ułatwił rozwinięcie własnego warsztatu badawczego w macierzystej Uczelni. Wtedy też rozpoczęła,
a następnie rozwijała prace badawcze dotyczące katalitycznych właściwości złota i stopów złota z platyną. Ta tematyka stała się przedmiotem Jej rozprawy habilitacyjnej pt. ”Kinetyka i mechanizm elektrochemicznego utleniania alkoholi na złocie, platynie i stopie złota z platyną w roztworze alkalicznym”. Na jej podstawie uzyskała w 1981 roku stopień doktora habilitowanego nauk chemicznych w zakresie chemii fizycznej. Po habilitacji tematykę procesów adsorpcji i przemian elektrokatalitycznych na wytypowanych metalach szlachetnych i ich stopach oraz na elektrodach modyfikowanych przez podpotencjałowo osadzone ad-atomy innych metali Pani Profesor poszerzyła o badania procesów interkalacji-deinterkalacji jonów litu w fazie stałej elektrody z ditlenku manganu i adsorpcji-desorpcji wodoru na elektrodach ze stopów wieloskładnikowych. Prace te były prowadzone w aspekcie ich wykorzystania przy opracowaniu odwracalnych źródeł energii elektrycznej oraz zastosowań elektrochemicznych reaktorów i sensorów. W roku 2003 Prezydent RP nadał Jej tytuł profesora nauk chemicznych. W ostatnim okresie pracy przedmiotem zainteresowań badawczych Pani Profesor stały się elektrokatalityczne właściwości heteropolianionów typu Keggina.
Pani Profesor współpracowała z licznymi ośrodkami naukowymi w kraju i zagranicą, między innymi
z Uniwersytetów w Bonn, Witten, Oldenburgu czy Chemnitz.
Wyniki swoich badań opublikowała w około 100 oryginalnych pracach badawczych głównie o cyrkulacji międzynarodowej. Jej prace także były prezentowane na licznych konferencjach i sympozjach. Niektóre wyniki zostały opracowane w formie patentów. Pani Profesor wielokrotnie była zapraszana z wykładami do różnych ośrodków naukowych, krajowych i zagranicznych. Była promotorem 5 przewodów doktorskich oraz opiekunem naukowym ponad 50 prac dyplomowych magisterskich i licencjackich.
Praca Pani Profesor Bełtowskiej-Brzezinskiej to nie tylko badania naukowe, znaczną część swojego czasu poświęcała działalności dydaktycznej. Była wspaniałym dydaktykiem, potrafiła wyjaśniać skomplikowane zagadnienia fizykochemiczne w niezwykle przystępny sposób. Prowadziła różnego rodzaju wykłady kursowe z chemii fizycznej, monograficzne i fakultatywne oraz proseminaria do nich. Praca ze studentami, przynosiła Jej wiele radości i satysfakcji. Gdy wchodziła na salę ćwiczeń laboratoryjnych z chemii fizycznej - była w Swoim żywiole. Opracowała wiele ćwiczeń laboratoryjnych z chemii fizycznej oraz ćwiczenia specjalistyczne z zakresu elektrochemii wprowadzające studentów w nowoczesne techniki badawcze. Hołdowała zasadzie „my jesteśmy dla studentów, dla nich pracujemy, bez nich nie byłoby Uczelni”.
Aktywność zawodowa Pani Profesor to także działalność organizacyjna. Od roku 1997 do chwili przejścia na emeryturę w 2010 roku pełniła funkcję kierownika Zakładu Chemii Fizycznej Wydziału Chemii UAM. Sprawowała także inne funkcje na Uczelni, między innymi kierownika Zespołu Dydaktycznego Chemii Fizycznej w latach 1981 – 1984 i prodziekana d/s dydaktyki Wydziału Chemii UAM w latach 1984 – 1985. Poza Uczelnią Pani Profesor działała między innymi jako członek Rady Naukowej Centralnego Laboratorium Baterii i Ogniw w Poznaniu.
Działalność naukowo-badawcza, dydaktyczna i organizacyjna na rzecz Wydziału przyniosła Pani Profesor wiele zaszczytnych wyróżnień. Była beneficjentką licznych nagród JM Rektora UAM. W roku 1982 została odznaczona Złotym Krzyżem Zasługi, a w roku 1994 Krzyżem Kawalerskim Orderu Odrodzenia Polski.
Wspomnienia osobiste współpracowników
W dawnym Zakładzie Chemii Fizycznej, gdzie realizowały się liczne, różnorodne zamierzenia, Pani Profesor była nieocenioną osobą do przedyskutowania nowego pomysłu naukowego lub dydaktycznego. Jej opinie, trafne i inspirujące, często rodziły nowe koncepcje i projekty.
Wraz z Jej odejściem odszedł specyficzny duch tamtej epoki, czasu Jej i naszej młodości, który był świadkiem licznych często samotnych zmagań z przeciwnościami – zarówno problemami naukowymi,
jak i przeszkodami organizacyjnymi oraz wymaganiami związanymi z nauczaniem i wychowywaniem młodzieży. W Jej obecności, w przezwyciężaniu tych przeciwności nie byliśmy wtedy samotni; zawsze można było liczyć na radę oraz pomocną dłoń Pani Profesor. Będzie Jej bardzo brakowało…
Grażyna i Waldemar Nowiccy
Z prawdziwym smutkiem i niedowierzaniem przyjęłam, w wigilijny dzień, informację o śmierci Pani Profesor. Ciężko mi oswoić się z myślą, że już nigdy nie spotkam Jej i nie zamienię z Nią nawet słowa. Tak jak pisał ks. J. Twardowski „Odeszłaś cicho, bez słów pożegnania. (…) jakbyś nie chciała, swym odejściem smucić…”. Panią Profesor poznałam będąc na 4 roku studiów. Od tamtego momentu była obecna w moim życiu zawsze. Cierpliwie i powoli, niczym rzeźbiarz, wprowadzała mnie w zawiłości świata elektrochemii. Pamiętam, jak niejednokrotnie stojąc bezradnie przed „ścianą dziwnie zachowującej się elektrochemicznej aparatury” i prosząc o pomoc słyszałam „pani Tereniu, aparatura ma duszę, należy do niej podchodzić jak do człowieka, ze zrozumieniem i przyjaźnią”. Stosuję tę zasadę po dzień dzisiejszy. I o dziwo, przeważnie ona działa. O tym nie przeczyta się w żadnym podręczniku. Pani Profesor nigdy nie odmawiała pomocy współpracownikom, zwłaszcza w zakresie interpretacji wyników badań czy też rozważań teoretycznych. Jej głębokie zrozumienie praw elektrochemii ujawniane w prowadzonych dyskusjach, pozostaną w pamięci wszystkich tych, którzy mieli zaszczyt pracowania z Nią. Pani Profesor cieszyła się z każdego naszego sukcesu, ale powtarzała też, że sukces trwa tylko chwilę i nie można spoczywać na laurach. Za to i za wiele więcej na zawsze pozostanę Jej wdzięczna.
Jednak najważniejszą lekcją, jaką odebrałam od Pani Profesor była lekcja pokazowa bycia Człowiekiem. To Pani Profesor na każdym kroku udowadniała, że w życiu nie jest ważne to co się ma, ale to co można dać innym. Nigdy nam nie odmawiała pomocy, często sama ją w piękny sposób inicjowała. Z matczyną troską angażowała się w problemy potrzebujących. Osobiście otrzymałam od Pani Profesor wiele cennego wsparcia w chwilach trudnych, i tych zawodowych, i tych prywatnych. To Ona swoim postępowaniem udowadniała mi, że w życiu ważne jest, aby wzrastać, a nie tylko piąć się w górę.
Dziękuję za Pani niewymuszoną obecność w moim życiu.
Dzisiaj żegnam Panią, Pani Profesor, moja Droga Mentorko, Koleżanko, Przyjaciółko i powtarzam za anonimowym autorem „nie pytam Cię Boże, dlaczego Ją zabrałeś, lecz dziękuję za to, że nam Ją dałeś”. Pamięć o Pani Profesor na zawsze pozostanie w moim sercu.
Do zobaczenia w innym wymiarze. Spoczywaj w pokoju.
Teresa Łuczak